Kampinos
Niedziela, 4 lipca 2010
Kategoria Powyżej 100km
km: | 116.57 | km teren: | 30.00 |
czas: | 06:45 | km/h: | 17.27 |
Pierwszy raz w tym roku w Kampinosie, ale w jakim wydaniu tym razem nie sam!
Trasa do Truskaw'ia szosą dalej czerwony szlak przez Roztokę aż po Kampinos powrót już niestety tylko szosa.
Opisy w cytatach to już nie moja twórczość
"Moja kobieta pozazdrościła mi zdjęcia z serii GÓRALU CZY CI NIE ŻAL po czym poprosiła o zdjęcie w stylu KOBIETO POCHODZĄCA Z RODZINY Z TENDENCJĄ DO TYCIA, CZY NIE JEST CI ŻAL, pozostaje tylko pytanie, czego żal ? (domniemam iż ma to związek z wspomnianym wyżej tyciem) :D

"Kanapki Złociaka zawstydziły Małego Głoda, jak widać wewnątrz mojej jamy ustnej. Tak na marginesie, my też mamy słitaśną focię ! Jak na fakt, że nie mam tu makijażu wyszłam całkiem ludzko, no nie zaprzeczysz :D "

Widać iż z gór to nie jest.

Przynajmniej na prostej nie musi prowadzić roweru.

Kampinos zdobyty!, chwila nie uwagi i utrata kontroli nad swoim rowerem

Zdjęcie z cyklu: Mamo ja chcę do domu!

Nie daj się, a zes**j się!

Co by się pokazać gdzie się było co się widziało

Na koniec wizyta w Mc'Donald's miałem dostać obiecanego Shaka skończyło się na tym że do interesu musiałem dopłacić prawie podwójnie!
Trasa do Truskaw'ia szosą dalej czerwony szlak przez Roztokę aż po Kampinos powrót już niestety tylko szosa.
Opisy w cytatach to już nie moja twórczość
"Moja kobieta pozazdrościła mi zdjęcia z serii GÓRALU CZY CI NIE ŻAL po czym poprosiła o zdjęcie w stylu KOBIETO POCHODZĄCA Z RODZINY Z TENDENCJĄ DO TYCIA, CZY NIE JEST CI ŻAL, pozostaje tylko pytanie, czego żal ? (domniemam iż ma to związek z wspomnianym wyżej tyciem) :D

"Kanapki Złociaka zawstydziły Małego Głoda, jak widać wewnątrz mojej jamy ustnej. Tak na marginesie, my też mamy słitaśną focię ! Jak na fakt, że nie mam tu makijażu wyszłam całkiem ludzko, no nie zaprzeczysz :D "

Widać iż z gór to nie jest.

Przynajmniej na prostej nie musi prowadzić roweru.

Kampinos zdobyty!, chwila nie uwagi i utrata kontroli nad swoim rowerem

Zdjęcie z cyklu: Mamo ja chcę do domu!

Nie daj się, a zes**j się!

Co by się pokazać gdzie się było co się widziało

Na koniec wizyta w Mc'Donald's miałem dostać obiecanego Shaka skończyło się na tym że do interesu musiałem dopłacić prawie podwójnie!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj