06-07.08.2011 - 24h Maraton w Białce Tatrzańskiej
Sobota, 6 sierpnia 2011
km: | 70.54 | km teren: | 70.54 |
czas: | 07:14 | km/h: | 9.75 |
Po rocznej przerwie wracamy do Białki Tatrzańskiej z zawodami 24-godzinnymi żeby ponownie pościgać się po stokach Kotelnicy. Dla tych co znają Kotelnicę tylko od zimowej strony mamy dobrą wiadomość: jest tam gdzie pościgać się na rowerach a jazda nocą to niesamowite doznanie. Słowem nie może Was tam zabraknąć :-)
Trasa naszych zawodów zlokalizowana jest na terenie Ośrodka Narciarskiego "Kotelnica Białczańska", a jej długość wynosi ok. 5,0 km, suma podjazdów ok. 400 m. Strefa zmian i start znajduje się obok dolnej karczmy "Kotelnica" skąd ruszamy. W nocy praktycznie połowa trasy zlokalizowana na stoku narciarskim będzie oświetlona, co znacznie ułatwi pokonywanie trasy.
Po raz pierwszy wystartowałem w Teamie w składzie:
Robert

Kamil

Maciek

nasza Pani menadżer Martyna

i Ja

Trasę można opisać krótko 2km pod górkę

i 3km zjazd w błocie

Chwila odpoczynku
Opis linka
By znów umyć rower

I ruszyć w górę

Jedni gotują

Drudzy naprawiają usterkę

A jeszcze inni po prostu się "pasą"

Po nocy nastała jasność

A po jasności znów upał, ale niedługo później czas by odebrać puchary za 2 miejsce

Przejechaliśmy 39 okrążeń po 5km, praktycznie cały czas ktoś był na trasie. Mi się udało przejechać 14 pętli.
Nie pozostaje nic innego jak szykować się na kolejny maraton za rok.


Trasa naszych zawodów zlokalizowana jest na terenie Ośrodka Narciarskiego "Kotelnica Białczańska", a jej długość wynosi ok. 5,0 km, suma podjazdów ok. 400 m. Strefa zmian i start znajduje się obok dolnej karczmy "Kotelnica" skąd ruszamy. W nocy praktycznie połowa trasy zlokalizowana na stoku narciarskim będzie oświetlona, co znacznie ułatwi pokonywanie trasy.
Po raz pierwszy wystartowałem w Teamie w składzie:
Robert

Kamil

Maciek

nasza Pani menadżer Martyna

i Ja

Trasę można opisać krótko 2km pod górkę

i 3km zjazd w błocie

Chwila odpoczynku
Opis linka
By znów umyć rower

I ruszyć w górę

Jedni gotują

Drudzy naprawiają usterkę

A jeszcze inni po prostu się "pasą"

Po nocy nastała jasność

A po jasności znów upał, ale niedługo później czas by odebrać puchary za 2 miejsce

Przejechaliśmy 39 okrążeń po 5km, praktycznie cały czas ktoś był na trasie. Mi się udało przejechać 14 pętli.
Nie pozostaje nic innego jak szykować się na kolejny maraton za rok.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj