Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2009
Dystans całkowity: | 639.94 km (w terenie 41.00 km; 6.41%) |
Czas w ruchu: | 30:36 |
Średnia prędkość: | 20.91 km/h |
Maksymalna prędkość: | 42.46 km/h |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 53.33 km i 2h 33m |
Więcej statystyk |
Warszawa - Kielce
Piątek, 24 lipca 2009
Kategoria Powyżej 200km
km: | 242.00 | km teren: | 0.00 |
czas: | 11:05 | km/h: | 21.83 |
W końcu nadszedł ten dzień by zrealizować moje plany pierwotnie miała być to trasa Warszawa Nowy Targ lecz nie miałem spania nigdzie a ciągiem przejechanie tej trasy było by nie osiągalne dojechałem tylko do Kielc.
Na tą wycieczkę byłem zmuszony kupić bagażnik rowery, gdzie ze zwykłej tory zrobiłem prowizoryczną sakwę.
24.07.2009r.
06:30 pobudka
07:05 wyjazd z Wa-wy "Dom Asystenta"
08:05 mijam tablice z granicą Wa-wy - Janki

09:00 krótka przerwa na małe śniadanie (bułka z pasztetem, banan i wafelek)
10:00 bardzo dobre samopoczucie pogoda bardzo sprzyjająca nie jest gorącą, nie pada
12:00 jestem w Radomiu na licznik 105km czas świetny, czas na posiłek w Mc'Donald's shake i Big Mac ;]


13:00 koniec przerwy ruszam w drogę
14:05 katastrofa złapałem "kapcia", do naprawy użyłem łatki zajęło mi to jakieś 20 minut


14:35 a niech to!, na nic moje starania powietrze dalej ucieka tym razem wymiana dętki
14:50 ruszam dalej, duża strata czasu przez naprawę
15:30 na liczniku 130km a mnie łapie kryzys, robi się gorąco i opadają siły
15:40 wypijam pół litra napoju izotonicznego jest poprawa, jadę dalej
16:00 mijam granice województwa Świętokrzyskiego, na liczniku 140km pomału tracę siły, robię przerwy na posiłek i odpoczynek co 10km

17:05 przerwa przy sklepie ;]
18:00 dojeżdżam do Kielc na liczniku 185km
18:20 PKP Kielce
18:30 chce kupić bilet do Nowego Targu, lecz najbliższy pociąg o 1:04 w nocy
19:20 zmęczony decyduje się jechać dalej
20:45 do Jędrzejowa zostało 13km, dzwonie na informacje i decyduje się na powrót do Kielc na liczniku grubo ponad 200km
22:30 jestem znów na PKP w Kielcach kupuje bilet powrotny na 1:04 do Nowego Targu

23:00 kolacja w Mc'donald's to samo zamawiam co o 13
23:30 jestem na PKP i czekam na pociąg na liczniku blisko 240km
25.07.2009r
00:27 czekam na pociąg

01:06 odjazd z Kielc
06:09 w końcu w Nowym Targu, szkoda tylko że jestem zmęczony i od 24 godzin nie "zmrużyłem oka"
06:20 jestem w domu cały i zdrowy na liczniku 242km w czasie 11 godzin 5 minut, to mój rekord dobowego przejazdu
Podsumowując jestem bardzo zadowolony że udało mi się tyle przejechać, w czasie wycieczki wypiłem około 5 litrów wody a czuje się lekko odwodniony.
To tyle dziękuje i do zobaczenia na trasie :]
Na tą wycieczkę byłem zmuszony kupić bagażnik rowery, gdzie ze zwykłej tory zrobiłem prowizoryczną sakwę.
24.07.2009r.
06:30 pobudka
07:05 wyjazd z Wa-wy "Dom Asystenta"
08:05 mijam tablice z granicą Wa-wy - Janki

09:00 krótka przerwa na małe śniadanie (bułka z pasztetem, banan i wafelek)
10:00 bardzo dobre samopoczucie pogoda bardzo sprzyjająca nie jest gorącą, nie pada
12:00 jestem w Radomiu na licznik 105km czas świetny, czas na posiłek w Mc'Donald's shake i Big Mac ;]


13:00 koniec przerwy ruszam w drogę
14:05 katastrofa złapałem "kapcia", do naprawy użyłem łatki zajęło mi to jakieś 20 minut


14:35 a niech to!, na nic moje starania powietrze dalej ucieka tym razem wymiana dętki
14:50 ruszam dalej, duża strata czasu przez naprawę
15:30 na liczniku 130km a mnie łapie kryzys, robi się gorąco i opadają siły
15:40 wypijam pół litra napoju izotonicznego jest poprawa, jadę dalej
16:00 mijam granice województwa Świętokrzyskiego, na liczniku 140km pomału tracę siły, robię przerwy na posiłek i odpoczynek co 10km

17:05 przerwa przy sklepie ;]
18:00 dojeżdżam do Kielc na liczniku 185km
18:20 PKP Kielce
18:30 chce kupić bilet do Nowego Targu, lecz najbliższy pociąg o 1:04 w nocy
19:20 zmęczony decyduje się jechać dalej
20:45 do Jędrzejowa zostało 13km, dzwonie na informacje i decyduje się na powrót do Kielc na liczniku grubo ponad 200km
22:30 jestem znów na PKP w Kielcach kupuje bilet powrotny na 1:04 do Nowego Targu

23:00 kolacja w Mc'donald's to samo zamawiam co o 13
23:30 jestem na PKP i czekam na pociąg na liczniku blisko 240km
25.07.2009r
00:27 czekam na pociąg

01:06 odjazd z Kielc
06:09 w końcu w Nowym Targu, szkoda tylko że jestem zmęczony i od 24 godzin nie "zmrużyłem oka"
06:20 jestem w domu cały i zdrowy na liczniku 242km w czasie 11 godzin 5 minut, to mój rekord dobowego przejazdu
Podsumowując jestem bardzo zadowolony że udało mi się tyle przejechać, w czasie wycieczki wypiłem około 5 litrów wody a czuje się lekko odwodniony.
To tyle dziękuje i do zobaczenia na trasie :]
Praca
Czwartek, 23 lipca 2009
km: | 9.55 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:29 | km/h: | 19.76 |
Praca
Środa, 22 lipca 2009
km: | 8.60 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:29 | km/h: | 17.79 |
KDT, stadion
Wtorek, 21 lipca 2009
km: | 38.12 | km teren: | 0.00 |
czas: | 02:18 | km/h: | 16.57 |
Praca
Poniedziałek, 20 lipca 2009
km: | 8.15 | km teren: | 1.00 |
czas: | 00:28 | km/h: | 17.46 |
Praca
Niedziela, 19 lipca 2009
km: | 19.26 | km teren: | 1.00 |
czas: | 01:04 | km/h: | 18.06 |
Praca
Sobota, 18 lipca 2009
km: | 20.57 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:00 | km/h: | 20.57 |
Do pracy i spowrotem
Piątek, 17 lipca 2009
km: | 12.42 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:40 | km/h: | 18.63 |
Na piaski
Czwartek, 16 lipca 2009
km: | 5.54 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:18 | km/h: | 18.47 |
Z Bemowa
Pod Grójcem
Czwartek, 16 lipca 2009
km: | 69.32 | km teren: | 0.00 |
czas: | 03:01 | km/h: | 22.98 |
Pojechałem przez Okęcie pod Grójec, bardzo gorąco.
A to pogromca szos ;]

A to pogromca szos ;]
